Kupno i sprzedaż

Samochód jako inwestycja

Samochód jako inwestycja

W Polsce coraz częściej kupujemy samochody nowe. Mimo że statystycznie nadal więcej transakcji dotyczy aut używanych, salony aut jak toyota w Warszawie odnotowują z roku na rok większą sprzedaż. Niestety, nowe auto już z chwilą wyjazdu z salonu nieco traci na swojej wartości. Po pierwszych trzech latach użytkowania wyparowuje z niego od 30 do 50 proc. ceny. Czy samochód to dobry sposób na inwestowanie pieniędzy? Jakie auta trzeba kupić, aby zyskać na ich wartości?

Luksus prosto z salonu

Transformacja gospodarcza w Polsce dała konsumentom wiele możliwości. Jedną z nich był prawie nieograniczony dostęp do aut znanych marek. Pierwsze auta tego typu były prawdziwą sensacją na ulicach. Jednak z roku na rok zachodnich i dalekowschodnich aut przybywało. Początki były dalekie od wysokiej jakości. Kierowcy kupowali auta sprowadzane, często po wypadku lub wieloletnie. Nowe auto z salonu jawiło się jako nieosiągalny luksus. Po 20 latach sytuacja uległa zmianie. Przeciętny Polak zarabia o wiele więcej, dlatego chętniej sięga po produkty, na które jeszcze niedawno nie było go stać. Do takich zalicza się toyota w Warszawie lub inne marki, dostępne w salonach. Kupno nowego samochodu w salonie to luksus, o którym marzy każdy kierowca. Nie tylko można wybrać auto, ale nawet je spersonalizować. Wybiera się poszczególne funkcje spośród palety dostępnych opcji i otrzymuje auto bezwypadkowe i pachnące nowością. Jednak mało które z tych aut służy kierowcy kilkadziesiąt lat. Nowe auto rzadko kiedy jest lokatą kapitału.

Funkcjonalność kontra klasyka

Przeciętny kierowca traktuje swoje cztery kółka jako urządzenie, ułatwiające codzienne funkcjonowanie. Auta służą głównie do jazdy do pracy oraz ogarniania spraw, związanych z rodziną. Mało który inwestor myśli o zakupie takiego modelu, który może stać się kolekcjonerskim. Toyota w Warszawie jest dostępna w wielu modelach. Część z nich jest bardziej popularna od innych, ale na miano kultowego zwykle trzeba sobie zasłużyć po minimum jednym pokoleniu. Pewnym utrudnieniem może być fakt, że auto kolekcjonerskie, traktowane jako inwestycja, wymaga osobnego miejsca do przechowywania. Auto, które ma przynieść zysk, nie powinno stać pod gołym niebem, ponieważ może to negatywnie wpłynąć na jego kondycję. Garaż dla „klasyka” nie służy już innym pojazdom. Jest wyłączony z codziennego funkcjonowania, Samochody zabytkowe i kolekcjonerskie zaczynają zyskiwać na wartości dopiero w momencie, gdy ich funkcja użytkowa ma się ku końcowi. Oznacza to wieloletnie zajmowanie garażu przez model, który coraz mniej służy do jazdy a bardziej do eksponowania.

Szukanie perełki

Nie każdy 30-letni samochód znanej marki nabiera specjalnej wartości. Modele kolekcjonerskie muszą mieć coś dodatkowego, co skusi potencjalnego klienta do inwestowania. Może to być oryginalny wygląd, całkowita renowacji wnętrza lub skojarzenie z konkretnym okresem historycznym, jak schyłek komunizmu. Po takie perełki zwykle ustawia się kolejka chętnych do zakupu. Inną wartość ma świetnie zachowany oryginał a zupełnie inną zniszczony grat, który wymaga prac renowacyjnych. Jeśli prace mają być prowadzone fachowo, będą kosztowne. Ale nadal można je traktować jako inwestycję, która ma ogromną szansę się zwrócić. Rynek samochodowych klasyków uchodzi za wyjątkowo stabilny, nawet w okresie zawirowań finansowych. Korzystają na tym zwłaszcza miłośnicy konkretnych marek jak toyota w Warszawie.

Zwolennicy modeli kolekcjonerskich nie muszą koniecznie szukać starszych egzemplarzy. Niektóre serie samochodów są produkowane w mniejszej ilości lub ze specjalnym dodatkiem, który odróżnia je od pozostałych modeli. Takie auta mają swoją wartość w zasadzie już na starcie.

Dodaj komentarz